opuszczam Samoa... zeby bylo ciekawie mam miedzyladowanie w Sydney...
W raju jak to w raju moj telefon nie dzialal... Po wyladowanie w Australii otrzymalam zalegle smsy, w ten jeden szczegolny od najmlodszej siostry, tresci "zadzwon. mam hot newsa:)"... co sie okazalo... podczas gdy ja uczylam samoatanskie dzieci polskich piosenek, moja Doncia sie.... zareczyla.... GRATULUJE:)!!!! Wczoraj jeszcze dziecko, dzisiaj juz dorosla... ale ten czas leci:)! Teraz juz nie mam wyboru - musze wracac do Polski:)!
W nawiazaniu do tego abstrakcyjnego pojecia jakim jest CZAS... Lecac z NZ na Samoa, pomimo ze odleglosc wcale nie taka duza, COFAMY sie o 23h... Nie bylo jednak tak zawsze... To w 1892, ze wzgledu na na liczne uklady handlowe miedzy Samoa a USA, czas zostal dostosowany do tego kalifornijskiego... Swiat jednak sie zmienia i obecnie wyspy wspolpracuja wiecej z Australia i Nowa Zelandia i obecny stan jest dla Samoa niekorzystny - juz z zalozenia sa jeden dzien do tylu... Postanowiono to zmienic i przesunac Samoa na zachodnia strone "miedzynarodowej linii zmiany daty"... Od 2012 roznica miedzy rajskimi wyspami a NZ bedzie wynosila wiec zaledwie 2-3h (do przodu)... Jak ta zmiana zostanie dokonana? 30 grudnia to bedzie ostatni dzien w samoatanskim kalendarzu, nastepny dzien to 01 stycznia 2012... Tylko wiec tylko do konca roku mozna bedzie na Samoa podziwiac ostatni (=najpozniejszy) zachod slonca na kuli ziemskiej...
Co ciekawe... Wyspy dziela sie na czesc zachodnia - Niezalezne Panstwo Samoa (=Samoa) i czesc wschodnia - Samoa Amerykanskie nalezace do USA... Powyzej wspomniana zmiana dotyczyc bedzie tylko Samoa... Oznacza to, ze na wyspach, ktore oddalone sa od siebie o zaledwie 220km, roznica czasowa bedzie wynosila prawie dobe!!!! Bedzie to niesamowita okazja, zeby obchodzic wybrane uroczystosci (sylwester? urodziny?) 2 razy w 1 roku...:)!
To juz byly takie ostatnie dywagacje na temat Samoa...:)! Czas wracac do NZ... tam juz na mnie czekaja:)!