Dzisiaj wybieram sie na spacer, zeby obejrzec okolice - nad jedna z licznych zatok. Mam szczescie bo swieci slonce wiec nie marzne - jak dla mnie warunki pogodowe idealne - nie za cieplo, nie za zimno!
W trasie spedzam okolo 6h; przechodze 20km - spory odcinek wzdluz asfalowej drogi - i przez caly dzien spotykam 4 osoby i kilka samochodow. Gdzie sa sklepy? Kawiarnie? Restauracje? Cokolwiek gdzie mozna spotkac ludzi? Dobrze, ze wzielam ze soba prowiant....;).
O! Jest szkola;)!! Tylko, ze od 3 lat zamknieta bo zbyt malo dzieci w okolicy!
Musze przyznac, ze troche tesknie za klimatami ajatyckimi - za ludzmi, za jedzeniem ktore mozna kupic wszedzie i o kazdej porze, za halasem....
Tutaj jest ladnie, nawet bardzo ladnie, czysto, spokojnie, jest nudno!
Po zapadnieciu zmroku docieram z powrotem na farme. Jestem znowu wsrod ludzi:)
P.S. Dzisiaj w nocy ziemia zadrzala w stopniu odczuwalnym - moj autobus i jego smok trzymaja sie dzielnie;)!