a mialobyc tak latwo...po przyjezdzie do Kon Tum okazalo sie ze ostatni autobus do Lasou wlasnie odjechal... nastepny za 2dni...
Niestety wiza jest wazna tylko do jutra...Postanawiamy wiec jechac do Hanoi zeby przedluzyc wize i nasza przygode z Wietnamem...
Nie po raz pierwszy los plata nàm figla, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo:)