Sama podróż jest celem, ale plan jakiś jest... Indie/Bangladesz... potem kraj gdzie pije się serce węża na znak przyjaźni... resztę dopisze życie:)!
No to startujemy... ale, ale, tak zupełnie na trzeźwo się nie da, tym bardziej, że ukraińska załoga nie zawsze trzyma standardy... zatem na zdrowie! Tak poważnie piekielnie się cieszymy. Już jutro wylot. Najpierw Kijów, w środku nocy Delhi... Trzymajcie kciuki za odśnieżających pasy!
Michał, chciałbyś coś dodać od siebie?
Trzymam kciuki za piłkarzy ręcznych ;))) (Michał)
Tak to właśnie jest z facetami... (Monika)
Mogłabyś odsłonić telewizor? ;) (Michał)
Lepiej polej! (Monika)
Kto w styczniu urodzony jest.....dobranoc ;)))
P.S. Hmmm, dobre to wino... Lucia robi szpagat....a Marzena puszcza latawce...to się nazywa fantazja ;))) dziękujemy za gościnę ;))