Horton Plains czyli kolejne miejsce z listy UNESCO.... Tym razem nie jest to kolejne święte miasto ale Park Narodowy położony na wysokości przeszło 2100-2300 mnpm
My tu przyjechaliśmy głownie po to, zeby dotrzeć na tzw. Koniec Świata... Czyli punkt widokowy na klifie nad przepaścią około 1200m... Pogoda nam dopisała (trzeba tu być wcześnie rano bo inaczej całość pokryta jest gęsta mgła) i mogliśmy na horyzoncie dojrzeć ocean...
Droga prowadziła przez mroczny las mglisty oraz trawiaste równiny... Całość tworzyła ciekawy krajobraz... A na deser był 20 metrowy wodospad Baker's Falls....
Pomimo, ze musieliśmy wstać o 05:00, zeby dotrzec na Koniec Świata w odpowiednim czasie, było warto!!