niespodzianki, niespodzianki i niespodzianki... na kazdym kroku, w kazdym miejsce... w domu, w domu u rodzicow, w pracy... niespodzianki....
Teraz powinno byc jakies madre podsumwoanie tego calego 7miesiecznego zamieszania.... ale chyba sobie daruje...;)!
Azjatycko jestem spelniona, na koniec swiata dotarlam... czyli plan zostal zrealizowany w 150%... Fajnie jest spelniac marzenia:)!
No dobra koncze, bo mialam darowac sobie te blablabla...:)!
DO ZOBACZENIA!!!!!!